czwartek, 29 września 2011

Tu krótko tam długo

Mam chyba ze 100 lakierów do paznokci za każdym razem jak idę do jakiejś drogerii wychodzę przynajmniej z jednym nowym. To bardzo dziwnie bo ja nie na widzę malować paznokci po prostu nie cierpię, oczywiście nie wynika to z mojego lenistwa czy z czego kol wiek innego. Najzwyczajniej w świecie minuta po nałożeniu  lakieru na moje pazurków dotknę się przynajmniej jednym z  nich o biurko, o kosmetyczkę, o lakier albo po prostu o samą siebie i zostawię na moim świeżo pomalowanym paznokietku ślad który nie zbyt estetycznie wygląda idąc tą myślą muszę zmyć lakier i pomalować od nowa, najczęściej na jednym razie się nie kończy w ciągu jednego malowania poprawiam 2-3 paznokcie ze dwa raz :) mniej więcej stąd bierze się moja niechęć do tej czynności.  Pewnie czytają  tytuł postu nie spodziewaliście się że będziecie wtajemniczani  w moje preferencje lakiernicze hehe, dobra przechodzę do meritum :) od jakiegoś czasu czaję się do kupna  plisowanej spódnicy takie z przodu krótkie, a z tyłu dłuższej widziałam je już spory czas temu na kilku blogach tylko jakoś nigdzie nie mogłam się natknąć na odpowiednią. Buszując po SH znalazłam prostą plisowaną spódnicę do połowy łydki od razu jak ją zobaczyłam pomyślałam ...... o tak będzie z tego moja wymarzona kiecka. I tak powstało moje nowe cudeńko które zestawiłam z czerwonym swetrem  ( należał do mojego dziadka ) i nowymi kopytkami ze stylowebutki.pl
Jak się wam podoba efekt końcowy???





  spódnica wcześniej wyglądała tak :
                                               
                                                                     foto. Kamyk

15 komentarzy:

  1. Genialnie! Spódnica jest mega! Kapelusz cudo! Wyglądasz świetnie! Super masz pomysły na siebie ! Obserwuję - zaglądnę częściej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie to wszystko wymyśliłaś !

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz ta spódnica ma wielki potencjał :) fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. spódniczka wyszła świetnie, podoba mi się zastosowanie swetra przez co całość nie jest za lekka do butów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny zestaw! Buty są mega :) Pozdrawiam Gabanka

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny, efektowny zestaw, bardzo mi się podoba Twoje DIY. Moja mama miała w szafie podobne spódnice, ale nie przetrwały do dziś, niestety :( A sweter ma przepiękny, jesienny kolor, doskonale uzupełnia stylizację. Super!

    OdpowiedzUsuń
  7. myślałam na początku, że to jest sukienka, a nie spódnica ;d a stylizacja jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a co do malowania paznokci to mam tak samo jak Ty :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudownie wyglądasz! ŚWIETNA ta spódniczka i kontrastujący z nią czerwony sweter! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tak samo z paznokciami - co nie pomaluję to zaraz musze o coś zahaczyć. Jednak się nie poddaję :)

    Lity <3
    Świetnie dobrałaś ubrania. Cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  11. great post!!! love how you turner your skirt to that lenght :)I have a similar one in light purple
    visit my blog back and if you like it we can follow each other!! :)
    xx

    OdpowiedzUsuń
  12. fenomenalnie wygląda na Tobie ta spódnica;) na wieszaku to nic specjalnego, a na Tobie robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  13. ten zestaw jest boski! po prostu wyglądasz super

    OdpowiedzUsuń