Mam chyba ze 100 lakierów do paznokci za każdym razem jak idę do jakiejś drogerii wychodzę przynajmniej z jednym nowym. To bardzo dziwnie bo ja nie na widzę malować paznokci po prostu nie cierpię, oczywiście nie wynika to z mojego lenistwa czy z czego kol wiek innego. Najzwyczajniej w świecie minuta po nałożeniu lakieru na moje pazurków dotknę się przynajmniej jednym z nich o biurko, o kosmetyczkę, o lakier albo po prostu o samą siebie i zostawię na moim świeżo pomalowanym paznokietku ślad który nie zbyt estetycznie wygląda idąc tą myślą muszę zmyć lakier i pomalować od nowa, najczęściej na jednym razie się nie kończy w ciągu jednego malowania poprawiam 2-3 paznokcie ze dwa raz :) mniej więcej stąd bierze się moja niechęć do tej czynności. Pewnie czytają tytuł postu nie spodziewaliście się że będziecie wtajemniczani w moje preferencje lakiernicze hehe, dobra przechodzę do meritum :) od jakiegoś czasu czaję się do kupna plisowanej spódnicy takie z przodu krótkie, a z tyłu dłuższej widziałam je już spory czas temu na kilku blogach tylko jakoś nigdzie nie mogłam się natknąć na odpowiednią. Buszując po SH znalazłam prostą plisowaną spódnicę do połowy łydki od razu jak ją zobaczyłam pomyślałam ...... o tak będzie z tego moja wymarzona kiecka. I tak powstało moje nowe cudeńko które zestawiłam z czerwonym swetrem ( należał do mojego dziadka ) i nowymi kopytkami ze stylowebutki.pl
Jak się wam podoba efekt końcowy???
spódnica wcześniej wyglądała tak :
foto. Kamyk
Genialnie! Spódnica jest mega! Kapelusz cudo! Wyglądasz świetnie! Super masz pomysły na siebie ! Obserwuję - zaglądnę częściej!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko wymyśliłaś !
OdpowiedzUsuńteraz ta spódnica ma wielki potencjał :) fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńspódniczka wyszła świetnie, podoba mi się zastosowanie swetra przez co całość nie jest za lekka do butów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! Buty są mega :) Pozdrawiam Gabanka
OdpowiedzUsuńFantastyczny, efektowny zestaw, bardzo mi się podoba Twoje DIY. Moja mama miała w szafie podobne spódnice, ale nie przetrwały do dziś, niestety :( A sweter ma przepiękny, jesienny kolor, doskonale uzupełnia stylizację. Super!
OdpowiedzUsuńmnie się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńmyślałam na początku, że to jest sukienka, a nie spódnica ;d a stylizacja jest przepiękna :)
OdpowiedzUsuńa co do malowania paznokci to mam tak samo jak Ty :P
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz! ŚWIETNA ta spódniczka i kontrastujący z nią czerwony sweter! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam tak samo z paznokciami - co nie pomaluję to zaraz musze o coś zahaczyć. Jednak się nie poddaję :)
OdpowiedzUsuńLity <3
Świetnie dobrałaś ubrania. Cudo <3
great post!!! love how you turner your skirt to that lenght :)I have a similar one in light purple
OdpowiedzUsuńvisit my blog back and if you like it we can follow each other!! :)
xx
fenomenalnie wygląda na Tobie ta spódnica;) na wieszaku to nic specjalnego, a na Tobie robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńten zestaw jest boski! po prostu wyglądasz super
OdpowiedzUsuń