W sobotę byłam na imprezie imieninowej mojej cioci :) połączonej z parapetówką bo w końcu wprowadzili się do swojego nowo wybudowanego domku :) oczywiście było bardzo wesoło :) wszyscy sobie popili. Strasznie lubię takie rodzinne spotkania bo można się pośmiać i pobawić w dobrym towarzystwie :) po za tym pogoda jak zawsze zawiodła, padał deszczy, było chłodno tak że musieliśmy siedzieć w środku a grill się palił na tarasie :) im dłużej siedzieliśmy impreza się rozkręciła :) dla urozmaicenia puściliśmy film na VHS ( aż nie mogłam uwierzyć że ta kaseta jeszcze działa ) ślub mojej ciotki który odbył się 21 lat temu :) oczywiście jedną z gwiazd na filmie byłam JA biegająca 3 latka nawet przy ołtarzu jak moja ciocia składała przysięgłe trochę jej przeszkadzałam :) hehe było zabawnie. Udało nawet nam się znaleźć starą suknie cioci którą przymierzałam razem z moją młodszą siostrą :):)
muszę z przykrością stwierdzić że ten fason mi nie pasuje :):P
i Klaudia w sukni :D
Mam nadzieje że nie zostaniemy starymi pannami bo słyszałam że przymierzanie sukni ślubnej przed wyznaczeniem daty ślubu przynosi pecha to znaczy że grozi mi staro panieństwo :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz